Jeszcze na świeżo, w emocjach, chciałam Wam bardzo podziękować! Uczestnikom, dzieciakom – ZUCHY!, wspaniałym gościom i współorganizatorom za ich prelekcje – Doula Kasia Szpaczkowa, Katarzyna Daniek i Do Góry Nóżkami – jesteście niezastąpieni! Było bardzo miło zobaczyć tyle znajomych twarzy!
Wszyscy dziarsko ruszyli do góry, docierając na Kozią Górkę w zawrotnym tempie: maluchy na własnych nogach, niemowlaki w nosidłach i chustach, najmłodsi w wózkach, nieco starsi w nosidłach turystycznych. Wzbudzaliśmy uśmiech i zaskoczenie na trasie – nie codziennie pojawia się w jednym miejscu taka niezwykła drużyna!
Pogoda nas rozpieściła słońcem, lekkim wiaterkiem i pięknym niebem. Drzewa na polance za schroniskiem Stefanka dały trochę cienia, a komu zrobiło się chłodno, mógł się dogrzać przy ognisku. Rozłożyliśmy koce i wyciągnęliśmy się z radosnym westchnieniem – w końcu wnoszenie 10-12 kg na plecach, a czasem nawet więcej, to nie byle co! To był bardzo poważny piknik! 🙂 Razem było nas około 110-120 osób! W tym ponad 50 dzieciaków! Jesteście NIESAMOWICI!
Górska Mama opowiedziała o letnim niezbędniku malucha i sposobach na nieprzegrzewanie go w trakcie wycieczki oraz poprowadziła jogę na trawie (praktykowali nawet tatusiowie z maluchami na rękach!), Do Góry Nóżkami uraczyli nas opowieścią o zdobywaniu gór z wózkiem oraz przygotowali drukowany przewodnik dla uczestników spotkania. To nie koniec! Doula Kasia Szpaczek przedstawiła wady i zalety różnych sposobów noszenia dzieci, a Katarzyna Daniek podniosła nas na równe nogi i wtajemniczyła w techniki power walk oraz slow jogging.
Nie zabrakło upominków! Za wytrwałość i hart ducha (to nie jest byle co wybrać się np. z dwójką dzieci na samotny wypad w góry!) wspierające wydarzenie firmy z Bielska-Białej przekazały dla dzielnych mam i dzieci nagrody. Dziękuję firmom Mabibi, Moncziczi oraz Nessi Sporstwear za prezenty dla uczestników. Nic lepiej nie motywuje! Każde dziecko dostało oczywiście pamiątkowy dyplom za udział w wydarzeniu.
Ideą wyjścia było aktywne spotkanie w terenie – to przecież o wiele lepsze niż siedzenie w domu i jedzenie ciastek! Dzieci to nie wymówka – dzieci to pretekst, żeby być lepszym od siebie wcześniej! Myślę, że ten cel udało się zrealizować!
Zdjęcia powstały dzięki talentowi i sercu cudownej rodzinki Do Góry Nóżkami!
Do zobaczenia znowu!